Trump, wojna kultur i laicyzacja
Zwycięstwo Donalda Trumpa uświadamia nam dwie kwestie. Po pierwsze, laicyzacja, która jest faktem, wpływa na politykę, ale, po drugie, wcale nie rozstrzyga sporów cywilizacyjnych.
Donald Trump jest przedstawiany, również przez część religijnej prawicy, jako dowód na trwałość konserwatywnych wartości, chociaż stanowi raczej dowód na to, że laicyzacja dotyka również prawą stronę sceny politycznej.
Amerykański prezydent elekt jest ostatnią osobą, która może uchodzić za reprezentanta religijnej strony USA. Niedzielne poranki, inaczej niż ogromna część jego wyborców, spędza na polu golfowym, a nie na nabożeństwie. Natomiast jego życie osobiste – i jest to dość delikatne określenie – dalekie jest od chrześcijańskich standardów, a jego przywiązanie (potwierdzone konkretnymi decyzjami, choćby w sprawie składu Sądu Najwyższego) do sprzeciwu wobec aborcji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta